Jestem szczęśliwą posiadaczką piegów, ale od lat zastanawiam się czy je zakrywać, czy wręcz przeciwnie, nie używać żadnego podkładu. Ciekawa jestem co myślicie o piegach… ?
Piegi na mojej twarzy są niezależnie od tego, czy mamy lato, czy zimę. Oczywiście w sezonie letnim jest ich jakieś dobre kilkaset więcej na twarzy. Moje podejście do piegów zmienia się cały czas jak w kalejdoskopie. Kiedyś smarowałam twarz czerwonymi porzeczkami, żeby je wybielić (sposób średnio skuteczny), na kremy do usuwania się nie zdecydowałam, bo nie byłam jeszcze w takiej desperacji. Najlepszą metodą na zakrycie piegów jest po prostu dobry podkład. Pytanie tylko czy faktycznie warto je zakrywać?
Niektórzy twierdzą, że piegi są jedną z piękniejszych kobiecych biżuterii. Wiele gwiazd “chodzi” z piegami i nie planuję ich tuszować, jak Lindsay Lohan, Ke$ha, Nicole Kidmann czy Weronika Rosati. Jeśli chodzi o stosowanie podkładu, to używam go nie dlatego, aby skutecznie maskować piegi, ale dla ładniejszego wyglądu cery. Zdarzało mi się jednak wiele razy usłyszeć “nie maluj się!”, kiedy ktoś zobaczył mnie bez makijażu i ujrzał skutecznie zakryte przez owy podkład piegi. Sama już nie wiem, czy faktycznie przyzwyczaić się do cery bez podkładu i pokazywać piegi światu, czy postawić na gładką cerę, bez piegów. Jakby nie było – właścicielki piegów – łączmy się! 😉
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Temat, na które czekałyście. Temat, który cały czas elektryz...
W obecnych czasach praca zdalna stała się już normalnością, ...
Zmywanie makijażu tylko za pomocą wody? Tak, to możliwe dzię...
Fashionova says
Ja zawsze żałuję, że nie mam piegów, bo one dodają uroku 🙂 Szczególnie, jeśli poza twarzą znajdują się też na plecach i ramionach. Są przeurocze.
Monia says
Nie wiem czy modne, ale piegi są przepiękne! Nie raz zachwycałam się zdjęciami dziewczyn, które są -tak jak ty to napisałaś- ich szczęśliwymi posiadaczkami. Nie zakrywaj! 😛
Alicja N. says
Ja uwielbiam piegi, chociaż na mojej własnej twarzy mnie irytują ; <
basia says
Mam piegi latem głownie na nosie i uwielbiam je, chociaż jako nastolatka miewałam jakieś zastrzeżenia
Twoje piegi są przeurocze!!! Nieumalowana buzia na zdjęciach, z piegami wygląda ślicznie. chociaż na wcześniejszych fotkach też prezentujesz się pięknie. Ale ta świeżość, dziewczęcość i i piegi… :))
Myślę, że makeup jest ok na wyjścia, imprezy, ale na co dzień Twoje piegi zasługują na to, żeby się niby chwalić
made-vogue says
ja mam piegi i gdybym miała cerę idealną to z pewnością bym się nie malowała 🙂 ale niestety 🙁
Ro says
Piegi są świetne, jeżeli nie masz niedoskonałości to odstaw podkład 🙂
obsessive says
Piegi są sexy, każdy facet tak mówi 🙂
Justina says
A ja mam może kilka na nosie – a zdecydowanie chciałabym więcej!! Wg mnie wyglądają uroczo:)
Astrid says
Ja mam piegi i nie mam żadnego kompleksu na tym punkcie. Nie rozumiem czemu mam się dołować czymś, na co nie mam zbytnio wielkiego wpływu. Tak samo jak z genetyczną skłonnością do rozstępów.
Facet says
Zazwyczaj piegi dodają urody, Tobie na pewno! 🙂
joa nna says
wyglądasz olśniewająco wraz ze swoimi piegami.precz z podkladem!
Wiola says
Ja uwielbiam piegi 🙂 od małego zawsze chciałam być ruda i piegowata i mając te 10-12 lat wierzyłam, że może jeszcze zrudzieje ale jednak tak się nie stało 😛