Wakacyjny zestaw, w którym mam zamiar chodzić przez całe lato

Na wakacje zawsze kupuję mnóstwo ubrań, a i tak finalnie chodzę w kilku ulubionych zestawach. W lecie można najwięcej kombinować z outfitami, ale paradoksalnie to właśnie w lecie chcemy wreszcie odpocząć od wszystkiego i tym samym zrobić sobie wolne również od codziennego kompletowania zestawów na każdy dzień. 

Letnia stylizacja 2020

W te wakacje musiałam zapomnieć o wszystkich bluzkach odkrywających brzuch, które tak często nosiłam… 2 lata temu. Minione wakacje spędziłam chodząc w… sukienkach ciążowych, ponieważ w lipcu urodziłam synka. Teraz nie mogę sobie pozwolić na “crop topy” ponieważ brzuch nie wrócił jeszcze do formy i myślę, że chyba już nigdy nie będę miała płaskiej “deski”, jak kiedyś. Po CC jednak zostaje ślad, skóra nie jest już sprężysta, a ponieważ przez rok nie byłam aktywna fizycznie, to i fałdki pojawiły się tu i tam. Czy przejmuję się tym? Ależ nie! Mam to kompletnie w poważaniu, ponieważ najważniejsze jest, że mam cudownego, zdrowego Juliana. 

Jeszcze dwa lata temu miałam takie ciśnienie na idealnie wysportowaną sylwetkę, dbałam o to jak facet o swoje Porsche, a teraz? Teraz dążenie do jak najlepszego wyglądu ciała przestało mieć dla mnie znaczenie. Po pierwsze nie mam na to czasu, a po drugie najważniejszy jest mój synek. Skoro mój brzuch posłużył do tego, aby mógł bezpiecznie tam siedzieć i rozwijać się, to ja akceptuję go taki, jakim teraz jest. I koniec kropka. I trochę teraz śmiać mi się chce z mojego wysiłku, jaki wkładałam kiedyś w codzienne treningi, diety itp. 

Jaki zestaw stał się moją ulubioną letnią stylizacją na 2020? Krótki kombinezon! Jak widzicie perfekcyjnie zakrywa on “oponkę”, a uwydatnia opalone nogi i ramiona. Marynarska kolorystyka kojarzy się z wakacjami, a dzięki krótkim spodenkom kombinezon dobrze wygląda do płaskich butów. Dla mnie stylizacja na wakacje musi być zarówno elegancka, jak i wygodna. Teoretycznie najwygodniej byłoby wskoczyć w bluzę i szorty, i tak przechodzić całe wakacje, ale moja natura nie wytrzymałaby z braku elegancji. 

Kombinezon moim must have letniej stylizacji na 2020

Kombinezon to taka bezpieczna wersja letniej sukienki. Jak ktoś nie przyjrzy się zbyt uważnie, to nawet nie spostrzeże, że to nie jest sukienka. Z kolei dzięki spodenkom można czuć się w takim zestawie swobodnie i wygodnie. Można sobie siadać, wstawać, biegać, przeskakiwać przez płot (jakby ktoś miał ochotę) i generalnie czuć się na luzie, ale wyglądać równocześnie kobieco i atrakcyjnie. W mojej szafie jest cała kolekcja wakacyjnych kombinezonów. 

Jaka jest historia pojawienia się kombinezonu w świecie mody? Ciekawostką jest fakt, że dawno temu w pierwotnej wersji był on… męskim strojem roboczym. Kiedy nadeszła I wojna światowa populacja mężczyzn zmalała, a kobiety, przejmując niektóre z męskich obowiązków, wrzuciły na siebie męskie kombinezony. Służyły im w pracy, stanowiąc wygodny i praktyczny strój. W latach 50. kombinezon w wersji ze skróconymi nogawkami pojawił się jako stylizacja idealna… na plażę. Lata 70-te i 80-te XX wieku to czas, gdy w kombinezonach publicznie pojawiają się gwiazdy. I tak kombinezon na stałe znalazł swoje miejsce w świecie mody (w sieci znajdziecie mnóstwo letnich stylizacji na blogach).

Co nosić do kombinezonu w letniej stylizacji?

W mojej stylizacji zobaczycie płaskie buty “rzymianki” (kocham!), torebkę w tym samym kolorze oraz złoty zegarek, beżowe okulary oraz beżowy kapelusz. Możecie już zauważyć, że ubieram się głównie w kolory ziemi i stawiam na brązy, beże, odcienie camelowe czy karmelowe. To są moje ulubione kierunki kolorystyczne. Jakoś źle czuje się w ubraniach kolorowych, zbyt barwnych czy z krzykliwymi nadrukami.

Do kombinezonów pasują również krótkie kurtki jeansowe, wakacyjne klapki (te w wersji eleganckiej, nie mam na myśli japonek), a jeśli buty na obcasie to najlepiej na słomkowej koturnie, wiązane nad kostką. Do niektórych kombinezonów pasują również torebki na paski, wiązane na biodrach. Jednym słowem z kombinezonem bardzo łatwo stworzyć piękną, letnią stylizację.