Moje najnowsze odkrycie kosmetyczne to w 100% naturalne kosmetyki Sattva, prosto z Indii. Moc naturalnych, wyjątkowo skutecznych składników sprowadzanych z egzotycznych regionów, o fenomenalnym zapachu i bardzo przyjaznych cenach. Kosmetyki miałam okazję poznać na konferencji promującej markę Sattva, do których zachęca sam Ambasador Indii.
Sattva kosmetyki naturalne z Indii
Tego na moim blogu jeszcze nie było. Testowałam już różne naturalne kosmetyki, ale pierwszy raz miałam okazję poznać markę naturalnych kosmetyków prosto z Indii. Mottem marki Sattva jest hasło “Piękno? Tylko naturalnie!”. I ja również bardzo popieram takie podejście do tworzenia kosmetyków. Tym bardziej, że ceny tych produktów są naprawdę atrakcyjne, średnio między 20 a 40 zł za produkt.
Naturalne kosmetyki z Indii SATTVA –> WEJÐŹ DO SKLEPU
W kolekcji Sattva Ayurveda znajdują się naturalne kosmetyki wolne od SLS, SLES, Peg i parabenów. Kosmetyki Sattva wytwarzane są w połączeniu 5000 letniej tradycji i rytuałów ajurwedyjskich z nowoczesną wiedzą, tak aby osiągnąć optymalną i najlepszą drogę pielęgnacji ciała.
Wystarczy spojrzeć na listę składników używanych do produkcji tych kosmetyków: neem, ashwagandha, tulsi, brahmi, róża indyjska, neroli, drzewo sandałowe, kurkuma, jaśmin, shikakai, reetha, naturalny kwiat Indii – lotos i wiele innych. Pod niektórymi obco brzmiącymi składnikami kryją się azjatyckie rośliny o cudownych właściwościach leczniczych i pielęgnacyjnych. Nie znajdziecie tam chemicznych konserwantów, dziwnie brzmiących łacińskich nazw i tym podobnych dodatków. Czy może być lepsza reklama dla kosmetyków, aniżeli to, że są w 100% naturalne? Więcej szczegółów znajdziecie na Facebooku marki Sattva
razem z blogerkami, TrustedCosmetics oraz Inookaa
Warto zwrócić uwagę już na sam przekaz nazwy tej kosmetycznej marki. Słowo “sattva” oznacza dobro, pozytywność, prawdę, zdrowie, pogodność, holistyczne spojrzenie na świat, twórczość, konstruktywność, równowagę, pewność, pokój, czystość, wewnętrzną potrzebę Dharmy i Jana (wiedzy).
Ashisha Hinduja, założyciel marki Sattva oraz Ambasador Indii, który poleca te kosmetyki
przedstawiciele marki Sattva
na konferencji kosmetyków Sattva
Kolekcja kosmetyków naturalnych Sattva
Kolekcja zawiera oleje do włosów, oleje do ciała, szampony, żele do mycia twarzy i ciała, peelingi, pielęgnujące kremy, henny do włosów, nawilżające balsamy, odżywki do włsów, olejki eteryczne, olej kokosowy z certyfikatem ecocert oraz ręcznie robione kadzidełka, pierwsze w Europie z Ecocert.
Dzięki starannie dobranym mieszankom ajurwedyjskich ziół i Indyjskich przypraw marka Satta oferuje najlepsze składnikowo i skuteczne w pielęgnacji produkty. Wszystkie produkty posiadają specjalną dokumentację wykonaną w najlepszych laboratoriach w Polsce, aby uzyskać certyfikaty, takie jak SAR (raporty oceny bezpieczeństwa) oraz inne wymagane formalności dotyczące sprzedaży naszych produktów w Europie i na całym świecie. Kosmetyki ajurwedyjskie Sattva produkowane są w Indiach w zakładzie certyfikowanym przez ISO 9001: 2008 i GMP (dobra praktyka wytwarzania).
Moja opinia o kosmetykach Sattva
Jeżeli coś jest w 100% naturalne to biorę to prawie, że w ciemno. Ufam naturze i wierzę, że można ona nam tylko pomóc. W świecie, w którym otacza nas chemia, podejście marki Sattva i dbałość o wyselekcjonowane, naturalne składniki zasługuje na wyróżnienie. Kosmetyki Sattva, które miałam okazję testować bardzo mile zaskoczyły mnie swoją skutecznością. I jeszcze coś, co przyciąga mnie do nich jak magnes… absolutnie fenomenalny… zapach! Wszystkie kosmetyki marki Sattva pachną po prostu wspaniale, nie można się od nich oderwać. Spróbujcie na same! 🙂
naturalne kosmetyki z Indii można kupić również w sklepie bombaybazaar.pl
kosmetyki naturalne marki Sattva znajdziecie w sklepie sattva.pl
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
W obecnych czasach biura przenoszą się naszych domów. Praca ...
Duże rozmiary męskie odzieży, takie jak 3XL, 4XL, 5XL i więk...
Aktualnie najbardziej chodliwe ubrania to... płaszcze i kurt...
BioFlavia says
Kosmetyki Sattva są moim ostatnim odkryciem , szczególnie jestem zachwycona olejkami do włosów, ciała , olejkiem do mycia twarzy – przepięknie pachną i bardzo zgadzają się z moją skórą
MustHaveFashion.pl says
są wspaniałe, zgadzam się!
Patryk says
Co za klamstwa. Ile za artykul zaplacili??
Szampon sattva shikakai sat hair cleaner. Na 2gim miejscu najniebezpieczniejszy z dopuszczonych SLSow: wywolujacy raka skory.
Wszędzie tylko marketing i hajs oby więcej hajsu. Zalosne trzeba wiedzieć co się reklamuje.
MustHaveFashion.pl says
mam odpowiedź od producenta:
ngredient: Sodium Lauroyl Sarcosinate
What it is: Sodium lauroyl sarcosinate is derived from sarcosine, a natural amino acidfound in the human body and just about every type of biological material from animals to plants. Honest’s sarcosine is made from coconut oil.
What it does: Sodium lauroyl sarcosinate is a cleanser and foam booster that helps with the effectiveness and feel of our toothpaste.
Why we use it: We chose sodium lauroyl sarcosinate because it’s very mild, but also very effective. What’s more, it’s included in the Handbook of Green Chemicals and is also Whole Foods Premium Body Care approved — two stamps of approval that validate our confidence in the safety and sustainability of this ingredient.
Why we’re featuring it today: A customer recently asked us if sodium lauroyl sarcosinate was anything like sodium lauryl sulfate, so we thought we’d clarify the issue for anyone who may share the same concern.
Here’s the 411:
They may have the same initials (SLS), but sodium lauroyl sarcosinate and sodium lauryl sulfate are NOT the same thing. Sodium lauroyl sarcosinate is only similar to sodium lauryl sulfate in that they’re both surfactants, but that’s about where it ends. A comprehensive safety assessment published in the International Journal of Toxicologydeemed that sodium lauroyl sarcosinate was not expected to be potentially toxic or harmful, and had no mutagenic, irritating, or sensitizing effects. It ranks a little low in EWG’s database because there are nitrosamine contamination concerns. Nitrosamines are a class of chemicals that are almost all carcinogenic, so this is a valid concern — but there’s no need to worry with our products. The sodium lauroyl sarcosinate raw ingredient we use has been continually tested for nitrosamines, which NO detectable amounts were found. Furthermore, we don’t use any ingredients that could interact with our sodium lauroyl sarcosinate to create nitrosamines. All in all, there’s nothing to worry about.
pola says
Beznadziejne produkty kupiłam balsam mango do ciała smród nie do zniesienia dobrze ze w drogerii mi przyjęli to jako zwrot pani ekspedientka tez była z szokowana zapachem
MustHaveFashion.pl says
niemożliwe, testowałam prawie całą serię i wszystko pachnie wręcz wspaniale
Miła says
Krem pod oczy, to masakra…taki gęsty i twardy, niemożliwe, nie wiem, jak tak można…
Paulina says
JA KUPIŁAM KREM, KTÓRY MA SAME DOBROCI W SKŁADZIE, ALE ZAPACH JAK STARE MYDŁO…
NIE WIEM, SKĄD TAKI ZAPACH MÓGŁ SIĘ WZIĄĆ,..NIE WIEM, CZY BĘDĘ W STANIE GO UŻYWAĆ. BYŁ ZAPIECZĘTOWANY W TAKI SPOSÓB, ŻE NIE DAŁO SIĘ GO POWĄCHAĆ…
MustHaveFashion.pl says
no niestety coś za coś, ja wybieram zdrowie i naturalne składy a nie chemiczne perfumowane kosmetyki